Wszetecznice z nas
Wszetecznice z nas i pijacy,
niewesoło czas tu spędzamy.
A na ścianach kwiaty i ptaki
tęsknią za obłokami.
Czarną fajkę pociągasz smutnie,
dziwnie dymek wije się nad nią.
Dziś włożyłam najwęższą suknię,
aby smuklej wyglądać i ładniej.
Okna są zabite na dobre:
czy tam mróz, czy burza, czy słota?
Twoje oczy są tak podobne
do oczu ostrożnego kota.
O, jak serce moje zamiera!
Czyżby życie ze mnie uciekło?
A tę, która tańczy teraz,
niewątpliwie pochłonie piekło.
Wszetecznice z nas i pijacy,
niewesoło czas tu spędzamy.
A na ścianach kwiaty i ptaki
tęsknią za obłokami.
Czarną fajkę pociągasz smutnie,
dziwnie dymek wije się nad nią.
Dziś włożyłam najwęższą suknię,
aby smuklej wyglądać i ładniej.
Okna są zabite na dobre:
czy tam mróz, czy burza, czy słota?
Twoje oczy są tak podobne
do oczu ostrożnego kota.
O, jak serce moje zamiera!
Czyżby życie ze mnie uciekło?
A tę, która tańczy teraz,
niewątpliwie pochłonie piekło.
0 komentarze:
Prześlij komentarz