Miłość po miłości
Przyjdzie takie czas,
gdy z uniesieniem
siebie powitasz, stojącego
u swego progu, w swoim lustrze
i uśmiechniecie się na powitanie
i powiesz, usiądź tu. Jedz.
Pokochasz nieznajomego, swoje byłe ja.
Podaj wino. Podaj chleb. Podaj serce
swemu nieznanemu, porzuconemu,
sercu, co cię zawsze kochało.
Zdejmij z półki miłosne listy
fotografie, daremne bileciki,
zedrzyj z lustra swe odbicie.
Siądź. Świętuj własne życie.
Przyjdzie takie czas,
gdy z uniesieniem
siebie powitasz, stojącego
u swego progu, w swoim lustrze
i uśmiechniecie się na powitanie
i powiesz, usiądź tu. Jedz.
Pokochasz nieznajomego, swoje byłe ja.
Podaj wino. Podaj chleb. Podaj serce
swemu nieznanemu, porzuconemu,
sercu, co cię zawsze kochało.
Zdejmij z półki miłosne listy
fotografie, daremne bileciki,
zedrzyj z lustra swe odbicie.
Siądź. Świętuj własne życie.
0 komentarze:
Prześlij komentarz