Wieczorna wędrówka stwórcy
Stwórca szedł przez bagna,
rad słuchał śpiewu komarów.
Słyszał go przedtem w okresie karbonu
i wspomniał teraz te piękne dźwięki.
Leśny gołąb spojrzał w tamtą stronę,
ujrzawszy boga, zagruchał w głuchym przerażeniu.
Stwórca popatrzył na gołębia
i uciszył go jastrzębiem.
A sam zniknął w sokach drzew.
Stwórca szedł przez bagna,
rad słuchał śpiewu komarów.
Słyszał go przedtem w okresie karbonu
i wspomniał teraz te piękne dźwięki.
Leśny gołąb spojrzał w tamtą stronę,
ujrzawszy boga, zagruchał w głuchym przerażeniu.
Stwórca popatrzył na gołębia
i uciszył go jastrzębiem.
A sam zniknął w sokach drzew.
0 komentarze:
Prześlij komentarz