środa, 20 maja 2009

Harry Martinson - Wieczorna wędrówka stwórcy

Wieczorna wędrówka stwórcy

Stwórca szedł przez bagna,
rad słuchał śpiewu komarów.
Słyszał go przedtem w okresie karbonu
i wspomniał teraz te piękne dźwięki.

Leśny gołąb spojrzał w tamtą stronę,
ujrzawszy boga, zagruchał w głuchym przerażeniu.
Stwórca popatrzył na gołębia
i uciszył go jastrzębiem.
A sam zniknął w sokach drzew.

0 komentarze:

 
Copyright 2009 Wiersze