Osobno
Osobno leży
rudość
w usypiskach rdzy
w odpadach liściastych
u schyłku światła
gdzie barwy chrypną.
Słońce skrzypi na wietrze.
Chodźmy gdzie pieprz rośnie.
Gdzie powietrze nisko
nastroiły trzmiele
gdzie kret pod nami
dołki kopie.
Wolę cie w trawie.
Nie jesteś osobna.
Osobno leży
rudość
w usypiskach rdzy
w odpadach liściastych
u schyłku światła
gdzie barwy chrypną.
Słońce skrzypi na wietrze.
Chodźmy gdzie pieprz rośnie.
Gdzie powietrze nisko
nastroiły trzmiele
gdzie kret pod nami
dołki kopie.
Wolę cie w trawie.
Nie jesteś osobna.
0 komentarze:
Prześlij komentarz