Ballada o Cyganeczce
Cyganeczka tańczy i błyszczy
Na peronie w miasteczku fabrycznym
- Panie złoty
Daj parę złotych
Zabrzęczały zadygotały
Wszystkie dzwonki, których nie miała
Oniemiałym wzrokiem spoglądam
Zapomniałem o swoim pociągu
Hm... na pieniądze jesteś za mała
Kupię ci lepiej cztery obwarzanki
Ale... ale... Słuchaj no mała
Umiesz ty po cygańsku?
Boby mi było miło gdybyś tak
coś powiedziała w swoim języku -
Żeby jabłoni majowej kwiat
Słowik w sanskryckiej lingwistyce
Ech ogniska jałowce brzozy
Pies niosący srogi łeb pod wozem
Podróżni szarzy od pola i fabryk
A ty jesteś śpiewającą barwą
Czekaj jeszcze kupię ci słodyczy
Bierz co zechcesz płacę jak żywo
I wtem znowu przy budce dróżniczej
...Zagwizdała lokomotywa
Szybko wybiegam na peron
A kolejarz do mnie przez wąsów gęstwinę
- Próżny pośpiech obywatel
Wasz pociąg odszedł przed godziną
- A następny?
- Dopiero rano
Pusta stacja
Pusta poczekalnia
Nie ma nawet małej Cyganki
Zostałem na peronie sam
Z nadgryzionym obwarzankiem
Cyganeczka tańczy i błyszczy
Na peronie w miasteczku fabrycznym
- Panie złoty
Daj parę złotych
Zabrzęczały zadygotały
Wszystkie dzwonki, których nie miała
Oniemiałym wzrokiem spoglądam
Zapomniałem o swoim pociągu
Hm... na pieniądze jesteś za mała
Kupię ci lepiej cztery obwarzanki
Ale... ale... Słuchaj no mała
Umiesz ty po cygańsku?
Boby mi było miło gdybyś tak
coś powiedziała w swoim języku -
Żeby jabłoni majowej kwiat
Słowik w sanskryckiej lingwistyce
Ech ogniska jałowce brzozy
Pies niosący srogi łeb pod wozem
Podróżni szarzy od pola i fabryk
A ty jesteś śpiewającą barwą
Czekaj jeszcze kupię ci słodyczy
Bierz co zechcesz płacę jak żywo
I wtem znowu przy budce dróżniczej
...Zagwizdała lokomotywa
Szybko wybiegam na peron
A kolejarz do mnie przez wąsów gęstwinę
- Próżny pośpiech obywatel
Wasz pociąg odszedł przed godziną
- A następny?
- Dopiero rano
Pusta stacja
Pusta poczekalnia
Nie ma nawet małej Cyganki
Zostałem na peronie sam
Z nadgryzionym obwarzankiem
0 komentarze:
Prześlij komentarz