środa, 6 maja 2009

Henryk Heine - Psyche

Psyche

Z małą lampką w drobnej dłoni,
ale z wielkim żarem w krwi,
Psyche skrada się ku łożu,
kędy śpioszek Amor śpi.

Gdy ujrzała jego piękność,
drży i staje w pąsach róż –
Odsłonięty bóg miłości
zbudził się i uciekł już.

Tysiąc ośmset lat pokuty!
Więdnie prawie biedny kwiat!
Psyche chłoszcze się i pości,
bo widziała go bez szat.

0 komentarze:

 
Copyright 2009 Wiersze