Co Powiesz W Ten Zmierzch...
Co powiesz, duszo biedna, samotna w zmierzch błogi,
Co powiesz, serce, serce me niegdyś zważone,
Tej bardzo pięknej, bardzo dobrej, bardzo drogiej,
Której wzrok boski z ciebie zdjął zwiędłą zasłonę?
By śpiewać jej pochwały, wznieśmy dumnie czoła:
Jej słodkiej władzy wszelka słodycz pozazdrości;
Uduchowione ciało jej ma woń Anioła,
A jej oko odziewa nas w szatę światłości.
Czyli to będzie w ciszy, wśród nocy samotnej,
Czy to w ulicy, w tłumie, jej zjawisko lotne
W powietrzu tańczy niby płomienie pochodni.
Czasem mówi: 'Jam piękna! Niech nad wszystko pomną
Kochać Piękno, jeżeli miłości mej godni.
Jestem Aniołem Stróżem, Muzą i Madonną.'
Co powiesz, duszo biedna, samotna w zmierzch błogi,
Co powiesz, serce, serce me niegdyś zważone,
Tej bardzo pięknej, bardzo dobrej, bardzo drogiej,
Której wzrok boski z ciebie zdjął zwiędłą zasłonę?
By śpiewać jej pochwały, wznieśmy dumnie czoła:
Jej słodkiej władzy wszelka słodycz pozazdrości;
Uduchowione ciało jej ma woń Anioła,
A jej oko odziewa nas w szatę światłości.
Czyli to będzie w ciszy, wśród nocy samotnej,
Czy to w ulicy, w tłumie, jej zjawisko lotne
W powietrzu tańczy niby płomienie pochodni.
Czasem mówi: 'Jam piękna! Niech nad wszystko pomną
Kochać Piękno, jeżeli miłości mej godni.
Jestem Aniołem Stróżem, Muzą i Madonną.'
0 komentarze:
Prześlij komentarz