czwartek, 7 maja 2009

Stefan Napierski - Lipiec

Lipiec

Figi ciepłe, otwarte, jak kobiece łona,
Migdałów świeżych zieleń, jak futrzane pyszczki,
Melonów ozłoconych mięsistość stłoczona,
Krwawe prawie czarne porzeczki.

Powiew okien, mgliste letnie deszcze,
Parność, jak ostrze w stężałym powietrzu,
Krótkich błyskawic trzaskające dreszcze,
To jest nareszcie miłość elektryczna.

Pieszczoty są jak owoc zielony i mdły,
Serca - jak bicze błyskawic, bolesne i duże,
Zamiast ust do pocałunków najbezwstydniejszych
Podam ci różę.

0 komentarze:

 
Copyright 2009 Wiersze