Lipiec
Figi ciepłe, otwarte, jak kobiece łona,
Migdałów świeżych zieleń, jak futrzane pyszczki,
Melonów ozłoconych mięsistość stłoczona,
Krwawe prawie czarne porzeczki.
Powiew okien, mgliste letnie deszcze,
Parność, jak ostrze w stężałym powietrzu,
Krótkich błyskawic trzaskające dreszcze,
To jest nareszcie miłość elektryczna.
Pieszczoty są jak owoc zielony i mdły,
Serca - jak bicze błyskawic, bolesne i duże,
Zamiast ust do pocałunków najbezwstydniejszych
Podam ci różę.
Figi ciepłe, otwarte, jak kobiece łona,
Migdałów świeżych zieleń, jak futrzane pyszczki,
Melonów ozłoconych mięsistość stłoczona,
Krwawe prawie czarne porzeczki.
Powiew okien, mgliste letnie deszcze,
Parność, jak ostrze w stężałym powietrzu,
Krótkich błyskawic trzaskające dreszcze,
To jest nareszcie miłość elektryczna.
Pieszczoty są jak owoc zielony i mdły,
Serca - jak bicze błyskawic, bolesne i duże,
Zamiast ust do pocałunków najbezwstydniejszych
Podam ci różę.
0 komentarze:
Prześlij komentarz