Jaśnieje moja miłość
Jaśnieje moja miłość
w ponurej, swojej mocy,
jak smętna, straszna bajka
wśród letniej snuta nocy:
W zaklętym chodzą ogrodzie
kochanek i dziewica.
Słowiki im śpiewają,
migoce blask księżyca.
Dziewica jak posąg staje,
a rycerz przed nią klęka.
Wtem Olbrzym wchodzi z puszczy
ona ucieka przelękła.
Rycerz w krwi pada na kwiecie,
Olbrzym w dom idąc kuleje...
Kiedy mnie pogrzebiecie,
wtedy się skończą te dzieje.
0 komentarze:
Prześlij komentarz