Chłopczyk zbłąkany
"Ojcze, tatusiu, gdzie jesteś? Poczekaj!
Jak znajdę ślady twoje?
Ojcze, tatusiu, odezwij się do mnie!
Tatusiu, ja się boję!
Noc stała czarna, a ojca nie było;
Z bagien wilgocią powiało;
Opary sine spowiły dolinę,
A dziecko płakało, płakało...
przełożyła Jolanta Kozak
Chłopczyk znaleziony
Chłopczyk zbłąkany wśród bagien pustkowia
Gdzie błędne wiodły go ognie,
Szlochał z rozpaczy, lecz Bóg go zobaczył
I dłoń mu podał jak ojciec
W płaczu utulił, uściskał i powiódł
Tam, gdzie mateczka struchlała
We łzach i żalu, w pustkowiu moczarów
Synka swojego szukała
Introdukcja
Gdym z doliny szedł w dolinę
Piskając piosnkę za piosnką,
Widzę na chmurce dziecinę,
Co tak mi rzecze beztrosko:
"Zagraj piosnkę o Baranku!".
Piskałem, co było ducha.
"Piszczku, powtórz tą piosenkę" -
i w płacz nadstawiając ucha
"Rzuć piszczałkę, rzuć szczęśliwą,
Śpiewaj, w tobie ma otucha"
Śpiewam tedy znów, a dziecię
Ze łzami radości słucha.
"Piszczku, siądź i spisz to w książce,
By każdy mógł uszczknąć krzynę".
Tutaj straciwszy je z oczu
Udarłem więc pustą trzcinę,
Uczyniłem piórko proste,
Umaczałem w jasnej rzeczce,
Wszystkim dzieciom na uciechę
Spisałem piosnki w książeczce
"Ojcze, tatusiu, gdzie jesteś? Poczekaj!
Jak znajdę ślady twoje?
Ojcze, tatusiu, odezwij się do mnie!
Tatusiu, ja się boję!
Noc stała czarna, a ojca nie było;
Z bagien wilgocią powiało;
Opary sine spowiły dolinę,
A dziecko płakało, płakało...
przełożyła Jolanta Kozak
Chłopczyk znaleziony
Chłopczyk zbłąkany wśród bagien pustkowia
Gdzie błędne wiodły go ognie,
Szlochał z rozpaczy, lecz Bóg go zobaczył
I dłoń mu podał jak ojciec
W płaczu utulił, uściskał i powiódł
Tam, gdzie mateczka struchlała
We łzach i żalu, w pustkowiu moczarów
Synka swojego szukała
Introdukcja
Gdym z doliny szedł w dolinę
Piskając piosnkę za piosnką,
Widzę na chmurce dziecinę,
Co tak mi rzecze beztrosko:
"Zagraj piosnkę o Baranku!".
Piskałem, co było ducha.
"Piszczku, powtórz tą piosenkę" -
i w płacz nadstawiając ucha
"Rzuć piszczałkę, rzuć szczęśliwą,
Śpiewaj, w tobie ma otucha"
Śpiewam tedy znów, a dziecię
Ze łzami radości słucha.
"Piszczku, siądź i spisz to w książce,
By każdy mógł uszczknąć krzynę".
Tutaj straciwszy je z oczu
Udarłem więc pustą trzcinę,
Uczyniłem piórko proste,
Umaczałem w jasnej rzeczce,
Wszystkim dzieciom na uciechę
Spisałem piosnki w książeczce
0 komentarze:
Prześlij komentarz