Krzyżowcy
Kapłan zapragnął ratować grób czczonego boga.
Więc w imię przybitego do krzyża, wyprawił zbrojną hołotę.
Tysiące brodatych rycerzy posłuchało świętego teologa,
I do cywilizowanego świata, zaniosło cuchnącą ciemnotę..
Lecz zanim barbarzyński wzrok, Jego grobowiec zobaczył,
Pierw ciężka ręka ochrzciła niezliczone jednostki.
Ludność świętego miasta swym orężem naznaczył,
Aż krew mieszkańców, ich wybawcom podchodziła pod kostki..
Kapłan zapragnął ratować grób czczonego boga.
Więc w imię przybitego do krzyża, wyprawił zbrojną hołotę.
Tysiące brodatych rycerzy posłuchało świętego teologa,
I do cywilizowanego świata, zaniosło cuchnącą ciemnotę..
Lecz zanim barbarzyński wzrok, Jego grobowiec zobaczył,
Pierw ciężka ręka ochrzciła niezliczone jednostki.
Ludność świętego miasta swym orężem naznaczył,
Aż krew mieszkańców, ich wybawcom podchodziła pod kostki..
0 komentarze:
Prześlij komentarz