Silentium
I to jest jedność niewzruszona
Wszystkiego, co istnieje, bowiem
Wciąż się rodząca, objawiona
Zarazem muzyką i słowem.
Oddechem tętnic mórz miarowym,
Jaśnieje zorza szalejąca
I bladej piany bez się strąca
W naczyniu mętno-lazurowym.
Muzycznej nauczona frazy,
Niemotę niech odzyska mowa
Czystą jak nuta kryształowa,
Co od narodzin jest bez skazy.
Pozostań pianą, Afrodyto,
Do muzyki niech wrócą słowa,
Przed sercem serce wstyd zachowa
Spojone z praistotą bytu!
I to jest jedność niewzruszona
Wszystkiego, co istnieje, bowiem
Wciąż się rodząca, objawiona
Zarazem muzyką i słowem.
Oddechem tętnic mórz miarowym,
Jaśnieje zorza szalejąca
I bladej piany bez się strąca
W naczyniu mętno-lazurowym.
Muzycznej nauczona frazy,
Niemotę niech odzyska mowa
Czystą jak nuta kryształowa,
Co od narodzin jest bez skazy.
Pozostań pianą, Afrodyto,
Do muzyki niech wrócą słowa,
Przed sercem serce wstyd zachowa
Spojone z praistotą bytu!
0 komentarze:
Prześlij komentarz